wtorek, 29 grudnia 2009

Wyjazd


Będzie krótko i zwięźle. W przerwie między zakupami i pakowaniem się spieszę, aby poinformować, że już jutro będę w Londynie, dokąd jadę na tydzień odwiedzić mojego dobrego przyjaciela Daniela, który emigrował tam w październiku. Nie będzie to jeden z moich wyjazdów poświęconych zwiedzaniu (w ten sposób Londyn już zaliczyłem - że tak nieładnie się wyrażę), niemniej jednak planuję zaglądnąć ponownie do Tate, zobaczyć m.in. słynne How it is Mirosława Bałki; a także do National Gallery (ciekawa wystawa czasowa barokowego malarstwa hiszpańskiego).

Na pewno zrobię też rundkę po księgarniach Londynu - korzystając z przewodnika padmy z miasta książek (cz. I i cz. II). Na liście książek do kupienia m.in. Summertime Coetzeego, Changeing my mind Zadie Smith, Howards End is on the Landing Susan Hill i Virginia Woolf Hermione Lee.

Przez ten czas najpewniej nie będę się tu odzywał - postaram się skrobnąć małe "sprawozdanie" po powrocie. Wtedy też (w drugim tygodniu stycznia) pojawi się tu moje podsumowanie kulturalne roku.

Póki co już teraz życzę wszystkim SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU: jak najwięcej ciekawych książek, filmów, płyt, podróży i pozytywnych przeżyć w roku 2010!


9 komentarzy:

  1. Snoopy, a moze zrobisz wycieczke do Oksfordu? Zapraszam! :) Wyslalam Ci jakis czas temu maila. Nie wiem, czy doszedl.

    Balke mozna zobaczyc tez w Modern Art Museum w Oksfordzie (wystawiany jest obecnie tez Zmijewski). Dodatkowo Bodelain Library pokazuje starozytne manuskrypty hebrajskie przez nastepne pare tygodni, tak ze warto zawiescic oko na czym, co za chwile znowu zniknie w czelusciach biblioteki :)

    Udanej wyprawy! I do zobaczenia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam w tv ten kontener M.Bałki, o którym ostatnio głośno. Pomysł znakomity. Chętnie weszłabym do środka, by się przekonać na własnej skórze, cóż znaczy ta ciemność i pustka. Ale nie wejdę, bo za daleko... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie! Tak, Tate i Bałka koniecznie. Dla mnie Tate było odkryciem, bo kiedyś tylko National Gallery. Książek już Ci zazdroszczę, bardzo lubię Smith, no i Woolf :) Szcześliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. No Stary, jak pani Magamara zaprasza ciebie do Oxfordu, to juz lepiej nie zaliczaj tego Londynu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga magamaro!
    Niestety jakoś tak się złożyło, że długo nie sprawdzałem poczty na tamtym koncie i nie odczytałem wcześniej Twojego listu. Jak tylko znajdę chwwilkę, spróbuję coś do Ciebie napisać. Bardzo dziękuję Ci za zaproszenie do Oksfordu. Chyba raczej tym razem nie uda mi się tam wybrać - zbyt wiele mamy już planów z kolegą na te kilka dni. Gdyby coś się zmieniło, to dam znać. ;)

    Pozdrawiam wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  6. W poszukiwaniu opisu obrazu Witolda Wojtkiewicza trafiłam na Twój blog. I jestem pod wrażeniem Twojej osoby. Człowiek z prawdziwymi zainteresowaniami.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że opis się przydał. Zapraszam do ponownych odwiedzin.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdę mówiąc szukałam "Wezwania", ale to ten sam cykl, więc troszkę mi pomogło rozjaśnić problem z którym się borykam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybyś chciała służę konkretnymi przypisami do cytatów, ewentualnie jakąś bibliografią nt. Wojtkiewicza.

    OdpowiedzUsuń