Prośba o zdziwienie
(Mt 25,37nn)
Być świętym nieświadomie
zwyczajnie, bezbarwnie
przy okazji
tak by nie widzieli
nie chwalili
nie stwierdzili istnienia
Być słabym świętym
takim, który nie wie
i ciągle chwyta Rękę
żeby powstać
i wreszcie odejść
tak po prostu
w dzień powszedni
a nie w maryjne święto
i zapytać
Ja Cię, Panie, widziałem?
i co? – przyjąłem?
(1998/2008)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz