czwartek, 26 kwietnia 2012

Stos po Dniu Książki


I oto nadszedł ten piękny czas, gdy mogę zaprezentować swój doroczny stos po promocjach z Dnia Książki. W tym roku zdecydowałem się skorzystać z 30%-owej zniżki na empik.com oraz z 33%-owej zniżki na stronie wydawnictwa słowo/obraz terytoria (ta promocja obowiązuje cały kwiecień, a więc jest jeszcze czas na składanie zamówień w tym rewelacyjnym wydawnictwie humanistycznym). Dzięki tym obniżkom zaoszczędziłem ponad 170 zł (różnica między cenami detalicznymi a kwotą przeze mnie zapłaconą). Oto plony:



- Lorraine Harrison, Jak czytać ogrody. Krótki kurs historii ogrodów - Chodzi to zagadnienie za mną już od dłuższego czasu. Stwierdziłem, że jestem zbyt dużym ignorantem w tym temacie i postanowiłem przerobić na spokojnie rudymenta sztuki ogrodniczej - od strony odbiorcy, rzecz jasna. Skrótowa, ale rzeczowa pozycja, obficie ilustrowana.

- Roland Barthes, Światło obrazu. Uwagi o fotografii oraz Mitologie - to jeden z tych autorów, których nie wypada nie znać, a którego jednak jakimś dziwnym trafem dotychczas omijałem. To chyba dwa najbardziej znane jego dzieła. Pierwsza z nich to ponoć jedna z najpiękniejszych książek o fotografii, jakie kiedykolwiek powstały.

- Wisława Szymborska, Wystarczy - Tutaj nie potrzeba chyba komentarza. Wystarczy zerknąć do jednej z moich niedawnych notek.

- Tristram Stuart, Bezkrwawa rewolucja. Historia wegetarianizmu - spojrzenie na kulturowe, filozoficzne i społeczno-obyczajowe dzieje wegetarianizmu. Fascynuje mnie ten temat od dawna, sporo już o nim przeczytałem, siedzi we mnie nawet marzenie o konwersji na tę praktykę, ale nie potrafię przekroczyć granicy. Ale będę czytał dalej i jeszcze bardziej drążył temat.

- Maguelonne Toussaint-Samat, Historia stroju - Podobno nie jest to jakiś typowy "podręcznik" na temat mody, ale złożony i erudycyjny esej o zwyczajach ludzkich w kwestii ubioru. Zapowiada się ciekawie. Szkoda tylko, że tak mało ilustracji.

- Filip Springer, Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u - Świeżutka nowość, pięknie wydana przez oficynę Karakter, aż zachęca do lektury. Trudno się jej oprzeć, ale niestety chyba będzie musiała chwilę poczekać na swoją kolej.

- Jan Białostocki, O dawnej sztuce, jej teorii i historii - Zbiór artykułów "naszego polskiego Gombricha": od Memlinga i Durera, poprzez Leonarda i Berniniego do Friedricha. Niektóre z tych tekstów są mi znane, ale chciałem je mieć na własność w pięknym, zwartym tomie. Białostockiego zawsze warto poczytać. Co klasyk, to klasyk.

- Hans Belting, Obraz i kult - Brawo! Jak bardzo się cieszę, że ta książka została u nas wreszcie wydana - i to tak solidnie. Traktuje głównie o ikonach, ale porusza w ogóle zagadnienie obrazów kultowych i dewocyjnych. A tematyka ta bardzo mnie interesuje.

- Tzvetan Todorov, Teorie symbolu - Jedna z tych książek, które zasłużone wydawnictwo słowo/obraz terytoria publikuje na pęczki: potrzebne, długo oczekiwane, takie, które ma się ochotę przeczytać, a po które w końcu się nie sięga. Chociaż może w tym przypadku będzie inaczej?

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Celebryta czyta

Ostatnio pojawiają się w Polsce różnego rodzaju inicjatywy i kampanie medialne, które mają zachęcić przeciętnego Kowalskiego do czytania (np. Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka lub Nie czytaj!). Ja na Dzień Książki proponuję w tym roku serię fotografii celebrytów w otoczeniu książek: Celebryta czyta czyli czytanie jest sexy. Życzę miłego rozpoznawania znajomych twarzy, a jeszcze lepiej czytanych przez nich pozycji. A już wkrótce mój tradycyjny doroczny stos, owoc okolicznościowych zakupów z promocji.

niedziela, 8 kwietnia 2012

Zamiast kartki wielkanocnej


WOŁACZ
Czesław Miłosz


Ty, której imię agresja i pożeranie,
Gnilna i duszna, fermentująca,
Przerabiająca na miazgę mędrców i proroków,
Zbrodniarzy i bohaterów, obojętna.
Bezużyteczny ten mój vocativus.
Nie słyszysz mnie, choć zwracam się do Ciebie.
Ale chcę mówić, bo jestem przeciw tobie.
Co z tego, że mnie połkniesz, kiedy twój nie jestem.
Zwyciężasz mnie gorączką i utratą sił,
Zamącasz moją myśl, która protestuje,
Toczysz się nade mną, tępa, nieświadoma siło.
Ten, który ciebie pokona, biegnie zbrojny.
Umysł, duch, tworzyciel, odnowiciel.
Potyka się z tobą w głębiach i na wysokościach,
Konny, skrzydlaty, lotny, w srebrnej łusce.
Jemu służyłem w wiosennych burzach form
I nie mnie troszczyć się, co zrobi ze mną.

Orszaki ciągną w słońcu nad jeziorami.
Z białych wiosek ozwały się wielkanocne dzwony.

Z tomu Na brzegu rzeki (1994)


Maurice Denis, Niewiasty u grobu, 
1894 r., olej na płótnie
Francja, Saint-Germain-en-Laye,
Musée Départamental du Prieuré (Musée Maurice Denis)