tag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post719713332993146801..comments2023-09-06T13:43:09.593+02:00Comments on bric-à-brac: O retoryce i cenzurze w kraju cudownych metaforsnoopyhttp://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-1964794321372627212011-06-20T16:04:51.698+02:002011-06-20T16:04:51.698+02:00Ojej - wielka szkoda Twojego komentarza. Mnie też ...Ojej - wielka szkoda Twojego komentarza. Mnie też się to już zdarzało tu i ówdzie, dlatego zawsze przed wysłaniem na wszelki wypadek kopiuję do schowka to, co napisałem. Wprowadzanie haseł mam wyłączone (tak mi się przynajmniej wydaje), ale na błędy blogspota nie mogę nic poradzić.<br /><br />Co do ekspertów TP - zwykle wybierają ludzi kompetentnych i przedstawić sprawę z różnych punktów widzenia, a o ekologii piszą chyba najwięcej w Polsce wśród tygodników opinii. <br /><br />Dziękuję za odnośnik do serwisu FilmOn - nie znałem go.snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-9623231561051669802011-06-19T18:20:28.052+02:002011-06-19T18:20:28.052+02:00Swego czasu pisałam tu przeszło godzinę wyjaśniają...Swego czasu pisałam tu przeszło godzinę wyjaśniający poprzedni komentarz, a kiedy antyspam kazał mi się zalogować oczywiście całość połknęły przestrzenie internetu. Ciekawe jakim rodzajem bytu są teksty nieistniejące nawet wirtualnie. <br /><br />Co do Tyg Pow chodziło mi wtedy o różne gościnne występy, np. fizyków przekonywujących do nieszkodliwości energii atomowej. <br /><br />Co do brytyjskiej tv, odbieram BBC w Niemczech bez opłat przez satelitę, co jednak w Lublinie wmagałoby talerza chyba dwumetrowego, ale w Polsce możliwe jest odbiór BBC One poprzez telewizję N tudzież w internecie przez FilmOn : <br /><a href="http://www.filmon.com/tv/?mid=13" rel="nofollow">http://www.filmon.com/tv/?mid=13</a> <br />Ok, wypowiedż skrócona, skopiować klawiszem i wysłać.Pemberleyhttps://www.blogger.com/profile/07773412061304292652noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-9832553950034125742011-06-08T22:05:22.708+02:002011-06-08T22:05:22.708+02:00Sweeet. :)
Dzięki za pożyteczne uwagi, una invita...Sweeet. :)<br /><br />Dzięki za pożyteczne uwagi, una invitada. Pozdrawiam!snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-78862271180022363422011-06-08T08:40:24.344+02:002011-06-08T08:40:24.344+02:00nie ogladam tv zbyt czesto, a jezeli juz, to tylko...nie ogladam tv zbyt czesto, a jezeli juz, to tylko dokumenty w BBC, ktorymi te kanaly sa wypelnione po brzegi. poziom jest fantastyczny, podobnie jak wiadomosci o 22.00. filmow fabularnych nie ogladam wcale, ale trudno mi " dosiedziec" do 22.45 :)o 22.30, po glownych wiadomosciach sa wiadomosci szkockie, ktore ogladam.bardzo lubie bbc Alba, czesto w galeackim, gdzie nie ma seriali, filmow, programow rozrywkowych. sa tylko dokumenty.<br />telewizje polska omijam z daleka bedac w Polsce. praktycznie nie wlaczam telewizora, bo wlasciwie nie ma po co.pozdrawiam.una invitadanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-81710681170136573412011-06-02T13:58:52.441+02:002011-06-02T13:58:52.441+02:00To prawda, że czasem można coś na YT znaleźć. Oglą...To prawda, że czasem można coś na YT znaleźć. Oglądałem tam kiedyś niezłą ekranizację poematu "Song of Lunch" z Emmą Thompson i Alanem Rickmanem. Będę czasem zaglądał na podaną przez Ciebie stronę i wybierał ciekawsze pozycje. Dzięki.snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-70605754668034854852011-06-02T13:08:36.881+02:002011-06-02T13:08:36.881+02:00Szkoda, ale czasem niektóre filmy pojawiają się wł...Szkoda, ale czasem niektóre filmy pojawiają się właśnie na youtube w odcinkach, albo gdzieś indziej. Jak już masz tytuł i nazwisko reżysera tego, co Cię interesuje, łatwiej znaleźć film na innych stronach. No i przydałaby Ci się telewizja satelitarna z BBC, choć do tego trzeba mieć telewizor i jeszcze płacić na talerz, co na pewno nie wychodzi tanio.Chihirohttps://www.blogger.com/profile/07127229748118173159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-19194756351234849782011-06-02T00:05:40.882+02:002011-06-02T00:05:40.882+02:00Niestety materiały filmowe nie działają. Można tyl...Niestety materiały filmowe nie działają. Można tylko posłuchać audycji radiowych. Tak, czy siak dziękuję za link.snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-41596718654512443682011-06-01T23:09:08.563+02:002011-06-01T23:09:08.563+02:00Wydaje mi się, że nie można, kiedyś podawałam na b...Wydaje mi się, że nie można, kiedyś podawałam na blogu link do filmu dokumentalnego o Korei Północnej, ale osobom spoza UK nie udało się obejrzeć. Niemniej jednak podaję, może na youtube znajdziesz coś w odcinkach, kto wie? http://www.bbc.co.uk/iplayerChihirohttps://www.blogger.com/profile/07127229748118173159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-74080878451741601852011-06-01T22:00:29.004+02:002011-06-01T22:00:29.004+02:00Można oglądać te programy w sieci? Ciekawe, czy to...Można oglądać te programy w sieci? Ciekawe, czy to u nas działa? Mogłabyś podać jakiś link? Próbowałem znaleźć na oficjalnej stronie BBC, ale nie widzę tego nigdzie. Będę bardzo wdzięczny.snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-13772661824812065712011-05-30T12:08:54.739+02:002011-05-30T12:08:54.739+02:00No właśnie, dla samych kanałów BBC warto mieć tele...No właśnie, dla samych kanałów BBC warto mieć telewizor :) Choć wszystko, co pokazują, można potem obejrzeć w internecie na iPlayerze, z czego korzystam chętnie i dość często. Możliwość obejrzenia każdego wyemitowanego programu wtedy, kiedy mam czas i ochotę (choć przez ograniczony okres czasu, nie umieszcza się ich w sieci na wieczność) - to się nazywa wygoda :) <br /><br />Wiesz, ta papka taneczna i śpiewana u nas też jest, ale w TV prywatnej, z reklamami. Polacy w końcu te programy importowali, nie wymyślili ich sami. I tu też ludzie się emocjonują pseudogwiazdkami i celebrytkami, które zaśpiewają (często śpiewają nieźle, tzn. warunki głosowe i słuchowe mają świetne, gorzej z jakimkolwiek sensem i głębią) cokolwiek i mają romans z byle futbolistą czy inną osobą, której i tak nie znam i nie rozpoznam, nawet jak usiądzie obok mnie w kawiarni (za to jaką frajdę, gdy kogoś rozpoznam, kogo cenię - kiedyś np. siedział przede mną na koncercie Kronos Quartet Ben Kinglsey :)).<br />Ja jednak mało znam osób, prawie wcale, które emocjonują się X Factorem i kto co kiedy założył. Kiedyś pracowałam z takimi, ale przerwa na lunch, kiedy omawiano programy telewizyjne, była dla mnie męką towarzyską. Wolę już rozmawiać na bardziej osobiste tematy albo analizować światowe problemy - na szczęście mam znajomych, z którymi mogę to robić.<br /><br />Smucić się nie smucę, ale szkoda, że niektórzy nie rozumieją przesłania tekstu, a mam wrażenie, że piszę dość jasno. Nieprawda, że hula u Ciebie wiatr w komentarzach, często rozmowy się toczą gładko (ale przyznam, że wszystkich nie śledzę). Inna sprawa, że trudno przewidzieć, kto i kiedy będzie chciał się wypowiedzieć... A czasem osoby, z którymi chętnie by się pogadało, akurat milczą w temacie...Chihirohttps://www.blogger.com/profile/07127229748118173159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-79598859371782781022011-05-29T21:38:42.986+02:002011-05-29T21:38:42.986+02:00@Pemberley:
"Tygodnik Powszechny" ma sw...@Pemberley: <br />"Tygodnik Powszechny" ma swoje stałe grono autorytetów (choć jeden po drugim odchodzą już do wieczności), ale nie wiem, czy zgodziłbym się z Twoim stwierdzeniem, że ta ich wiara jest bezgraniczna. <br /><br />Co do "wybranych stron internetowych" - wiesz, przyłapałaś mnie. Jakoś nie mogę nic konkretnego podać w tym momencie. Wiadomości czytam rzadko i to często właśnie na serwisach gazet papierowych. Lubię też bardzo czytać dwutygodnik.com jeśli chodzi o wiadomości i komentarze kulturalne (ale i społeczne w felietonach). Zaglądam też na wirtualnemedia.pl - (głównie newsy o mediach) i culture.pl (aktualności kulturalne) lub blogi z komentarzami różnego rodzaju (np. supermarket.blox.pl lub wo.blox.pl).<br /><br />To nic, że nie udało Ci się skomentować wszystkiego. Dzięki za to, że w ogóle zechciałaś się odezwać. I to w notkach naprawdę długich, u mnie rzadko spotykanych.<br /><br />@Chihiro:<br />Oj, jak ja Ci zazdroszczę BBC!!! Jakbym miał u nas takie kanały, to nawet kupiłbym sobie telewizor! U nas jedynie TVP Kultura trzyma jako taki poziom, ale są chronicznie niedofinansowani i ta bieda u nich aż piszczy. Są przez to mało atrakcyjni (nie chodzi mi oczywiście o atrakcyjność masową, bo taka jest nieosiągalna dla kanału kulturalnego). A BBC rzeczywiście słynie z wysokich standardów. U nas zaczęli wydawać ich niektóre produkcje dokumentalne na DVD. Choć kosztują one niemało, to czasem uda mi się coś obejrzeć. To jest to, o co chodzi!<br /><br />A niestety papka medialna większości Polakom naprawdę smakuje i wystarcza. Polacy na co dzień rozmawiają o mdłych polskich tasiemcach i kolejnych wydaniach X-factorów i gwiazd tańczących na rurze. To rozpala autentyczne emocje. Smutne to, ale prawdziwe. Ja, nie znając tych programów, automatycznie wykluczam sam siebie z rozmowy. <br /><br />Czytałem ostatnio twoją ciekawą notkę o różnicach kulturowych i dyskusję pod nią. Myślę, że nie ma się czym smucić. Ja z kolei zazdroszczę Ci tych gorących dyskusji pod postami. U mnie w komentarzach często tylko wiatr hula. ;-)snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-10129399214492916102011-05-29T18:42:41.327+02:002011-05-29T18:42:41.327+02:00Ja przez wiele lat mieszkania w Anglii nie miałam ...Ja przez wiele lat mieszkania w Anglii nie miałam telewizora, w obecnym mieszkaniu posiadam i dopiero parę miesięcy temu zaczęłam oglądać. Wciąż jestem pod wrażeniem, jak znakomite są kanały BBC. Przede wszystkim - zupełnie nie ma reklam, nie tylko w trakcie programów czy filmów, ale także pomiędzy nimi. Programy dokumentalne są świetne, zresztą nie bez powodu BBC uchodzi za "gold standard" jeśli chodzi o dokmumenty telewizyjne, na których wzorują się inne stacje, nie tylko brytyjskie. Dziennikarze reprezentują najwyższy poziom jeśli chodzi o kulturę wypowiedzi, sposób wyrażania się i wiedzę. Lubię oglądać wiadomości (tutaj o 22:00, wcześniej są programy dokumentalne i mniej lub bardziej "rozrywkowe" - ale z reguły naprawdę niezłe), lubię też bardzo "Question Time" - relacje ze spotkania polityków, dziennikarzy i osób publicznych z publicznością z różnych miast (w każdym takim programie w innym, osoby ze świecznika też zresztą są zawsze inne). Ostatnio "Question Time" było zorganizowane w jednym z więzień, więźniowie i strażnicy zadawali pytania, które ich interesują. <br />Nie mogę uwierzyć, znając poziom TV polskiej, że naprawdę można robić programy na tak wysokim poziomie i podawać je w głównym paśmie programowym. W godzinach "kolacyjnych", gdy w Polsce lecą jakieś mdłe seriale czy kiepskie filmy amerykańskie tutaj pokazuje się półtoragodzinny program o relacjach brytyjskich malarzy z krajobrazem od XVI wieku do dzisiaj. Pokazuje się programy o książkach, filmy dokumentalne o fanatykach chrześcijańskich w USA czy podróżnicze filmy o wędrówce śladem Jedwabnego Szlaku. To oferuje telewizja publiczna wczesnym wieczorem. Filmy fabularne puszczane są dopiero po 22:30, po wiadomościach.<br /><br />I masz rację, Snoopy, za każdym razem gdy odwiedzam rodziców i obejrzę choćby wiadomości w telewizji polskiej (publicznej!), jestem przerażona poziomem, jaki jest reprezentowany. I mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Gdzie się podziewają polscy intelektualiści? Jak realizowana jest inna funkcja TV poza rozrywkową? Czy naprawdę ta papka medialna ludziom smakuje?<br /><br />Co mnie smuci, to gdybym napisała tekst taki jak Ty (a szczególnie komentarz), na swoim blogu, zalałaby mnie fala krytyki, że nie mieszkam w Polsce, nie wiem jak jest, nie wolno mi. Ale ciekawe, że ci, którzy w Polsce mieszkają (nawet jeśli nie oglądają telewizji czy nie czytają gazet), mają prawo do wyrażania krytyki.Chihirohttps://www.blogger.com/profile/07127229748118173159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-86542278006254407662011-05-29T13:42:25.384+02:002011-05-29T13:42:25.384+02:00Sporo naszych niemieckich znajomych nie posiada tv...Sporo naszych niemieckich znajomych nie posiada tv i nie wynika to z negacji środków masowego przekazu, tylko jest formą stylu życia. Różnie to się u nich sprawdza, ale jest fasynujące :). <br />Nasze życie rodzinne z małymi dziećmi jest tak intensywne, że niekiedy po kilku dniach dowiadujemy się, czemu nagle ogórki w sklepach są tak tanie jak nigdy przez ostatnie 20 lat nie były, bo czasu brakuje zwyczajnie nawet na obejrzenie bloku 15-minutowych wiadomości. Teraz pisząc tę odpowiedź posprzątałam klocki i bawiłam się w ganianego. Jestem kiepskim dyskutantem, raczej czytam niż mogę się wypowiedzieć, sorry.<br /><br />W Niemczech i oficjalne, te opłacane przeze mnie massmedia ulegają różnym wpływom, są różne programy na rozmaitym poziomie, ale kiedy oglądam główne wiadomości - o 20 i są tylko 15 minutowe- to mogę być pewna, iż podawane fakty będą tylko faktami. Może nudne to w formie, ale jeśli chce się zabawy, to konkurencyjnych programów jest w bród. Po tych kilku miesiących intensywniejszego kontaktu z "trendami" w polskich wypowiedziach też mam coraz mniejszą ochotę na " informowanie się na bieżaco". Co do prasy, to wydania internetowe też pozostawiają wiele do życzenia, wielu znajomych informowało mnie, że ponoć wydania gazetowe tych samych tytułów są na dużo wyższym poziomie i że do redakcji internetowej zatrudnia się gorzej opłacanych ludzi.(?) Swego czasu miałam kryzys czytając potworne głupoty w Rzeczpospolitej i Wyborczej , ale jak się dowiedziałam, były to ponoć tylko artykuły w wersji online, czyli "light".(?)<br /> Tygodnik Powszechny czytam regularnie online i rzeczywiście wyróżnia się na tle wielu innych, ale nadal panuje tam bezgraniczna wiara w wiarygodność autorytetów naukowych, tak jakby skala wykształcenia gwarantowała niezależność polityczną i uczciowość moralną. Jak to jeden z profesorów KUL-u brutalnie mawiał, to że mam tytuł nie znaczy, że nie mógłbym kraść :)<br />Ale jestem daleka od krytykowania jaśniejszych gwiazd na tym zachmurzonym niebie, cieszę się, że coś jest w ogóle i chętnie przeczytam dokładniejsze informacje co do "wybranych stron internetowych". <br />I nie dojdę już do " skłócnych środwisk polonijnych w Ameryce", nie mówiąc o zabawnym Larsie von Tier.<br />Może w innym wcieleniu...Pemberleyhttps://www.blogger.com/profile/07773412061304292652noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-30717695310605608402011-05-28T19:07:39.700+02:002011-05-28T19:07:39.700+02:00Ja od 13 lat nie posiadam telewizora, ale parę raz...Ja od 13 lat nie posiadam telewizora, ale parę razy do roku chcąc nie chcąc jakieś wiadomości obejrzę podczas pobytu w domu. To jest po prostu straszne. Wystarczy oglądnąć kilka wydań programów informacyjnych i można w zasadzie przewidywać bez większego błędu jakie zdanie padnie za chwilę. Same kalki językowe, i to na niskim poziomie. Nie jestem w stanie tego znieść. A telewizora zupełnie mi nie brakuje. Wszystko, co mnie w nim mogłoby interesować oglądam w kinie, na płytach lub w internecie - i to bez reklam, czy denerwującego lektora. A rzetelne wiadomości dzisiaj znaleźć można chyba jedynie w prasie (i to w wybranych tytułach) lub ewentualnie na wybranych stronach internetowych. Inna sprawa, że tzw. newsy mnie nie interesują - nawet polityczne (nad czym czasem ubolewam, ale nie na tyle, by coś w tej sprawie zmieniać).<br /><br />Również pozdrawiam i dziękuję za wypowiedź. Jeśli życie pozwoli Ci zasiąść do komputera, mam nadzieję na ciąg dalszy. :)snoopyhttps://www.blogger.com/profile/09724637762438516577noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7935545926483440181.post-54169650976885291442011-05-28T13:56:57.207+02:002011-05-28T13:56:57.207+02:00Czytałam wywiad z Danushą V. Goską i nawet zerknęł...Czytałam wywiad z Danushą V. Goską i nawet zerknęłam na wydania jej książki, ale polskojęzyczne jeszcze nie istenieje, a angielskie jest dostępne obecnie od ca.45 Euro :(<br />Rzeczywiście poruszasz w swojej notce morze tematów, amerykańskie stereotypy to jedno, ale że obecnie panujący brak powściągliwości i kultury języka próbuje się bronić zarzutami cenzury to już mnie wręcz ogłuszyło.<br />Jestem od stycznia "szczęśliwym" obiorcą telewizji polskiej i o ile dotąd wiadomości na żywo odbierałam nieregularnie posiłkując się internetowymi zapiskami, to o tyle teraz jestem coraz bardziej przerażona poziomem wypowiedzi dziennikarzy z wiadomości o 19.30. Nie wiem, skąd obecnie ludzie czerpią rzetelne informacje nie poddawane obróbce politycznej i populistycznej. Wszystko jest prześmieszne, prawda leży zawsze gdzieś po środku, a tak w ogóle to beznadzieja i nic nie da się zrobić - taki jest ku mojemu zaskoczeniu codzienny przekaz oficjalnych środków prasowych, nie mówiąc o nagminnym uderzaniu w emocje i fakcikach, które raczej powinny interesować prasę bulwarową, a nie blok głównych wiadomości telewizji polskiej. <br /><br />No i nawet nie doszłam do połowy twojej notki. <br />Ale życie woła mnie od komutera.<br />Pozdrawiam serdecznie.Pemberleyhttps://www.blogger.com/profile/07773412061304292652noreply@blogger.com