sobota, 9 czerwca 2012

Żegnajcie!


Zanosiło się na to już od dawna. Bric-à-brac umarł śmiercią naturalną. Konał zresztą od dłuższego już czasu - po prostu straciłem serce do pisania i prowadzenia dalej tego bloga. Dlatego niniejszym postem oficjalnie zamykam sklepik i kończę jego działalność. Dziękuję przy tym wszystkim czytelnikom, którzy tu zaglądali, czytali, komentowali... Nie opuszczam Was całkowicie. W dalszym ciągu będę zaglądał na Wasze miejsca w sieci. Bo to jest chyba najpiękniejszy owoc tego mojego pisania: to, że w ciągu tych kilku lat mogłem poznać tak ciekawych ludzi oraz wszystko, czym żyjecie, co czytacie i oglądacie. Jeśli kogoś z Was zainteresuje czasem co u mnie słychać, tzn. co ja czytam, oglądam i polecam, zapraszam na moje profile na Filmwebie i LubimyCzytać. Stamtąd nie uciekam i wciąż będę zamieszczał tam swoje oceny oraz mini-opinie. Przypominam, że jestem również na Twitterze. Na razie to mi wystarczy. Kto wie, może z czasem znów nabiorę ochoty do pisania i tu powrócę albo też uwiję sobie jakieś inne gniazdko. Gdyby tak się stało, dam znać tutaj lub w innych miejscach. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję za te wspólne lata i zwijam swój kramik. Żegnajcie!